Ubrania urlopowe
Ubranie urlopowe powinno zdecydowanie różnić się od tego, które nosimy podczas pracy. Ta sama zasada dotyczy weeken­dów, a nawet codziennych spacerów z psem, traktowanych jak miniurlop. Jeśli w pracy serio – to na wakacjach zabawnie. Jeśli w pra­cy reprezentujesz – to podczas urlopu uciekasz od oficjalności. Ktoś, kto cały rok pracuje w plenerze, powinien zafundować sobie urlop miejsko-kurortowo-deptakowy. Barmanka z nocnego lokalu, dla której strojem służbowym jest to, co inne kobiety uważają za strój wieczorowy – najlepiej wypocznie w ubraniach drwala, leśni­ka, trampa itp. Wygoda, kolor, sport, egzotyka, wyluzowanie to wszystko razem składa się na niebywałą różnorodność mody wakacyjnej. Miejsca i sytuacje, w jakich zwykliśmy wypoczywać, są liczniej­sze i bardziej zróżnicowane niż okoliczności związane z pracą i „rozrywką we wnętrzu”. Moda czasu wolnego jest w żurnalach działem najbogatszym i najbardziej kolorowym, bo też podlega różnym oczekiwaniom i wpływom. Jest też, podobnie jak my pod­czas urlopu, najbardziej wyzwolona z różnych zasad i zaleceń, co, gdzie i kiedy wypada, co komu przystoi itp. Sposób, w jaki ubiera­my się, żeby poleniuchować, jest wynikiem sposobu spędzania cza­su wolnego, zajęć, rozrywek, hobby . Główną zasadą stroju urlopowego jest z całą pewnością jego wygoda oraz poczucie atrakcyjnego wyglądu, poza tym musi to być strój, który nie wymaga dużego wysiłku w przygotowaniu do wyjścia, pod tym pojęciem rozumie się też fakt, że ubranie nie gniecie się.