Na pewno, przecież codziennie to robisz. Wstajesz godzinę wcześniej, żeby zrobić idealny makijaż i fryzurę. Śpisz na wałkach, lub rezygnujesz z drobnych przyjemności by oszczędzić na fryzjera i kosmetyczkę. Te najnowsze szpilki są naprawdę piękne. Co z tego, że niewygodne, obcierają i robią Ci się w nim odciski? Przecież są takie śliczne. Więc je nosisz. W tej małej torebce nic ci się nie mieści, ale była bardzo droga. Włosy od prostownicy zaczynają Ci się łamać, ale to nie może być gorsze od złej fryzury. Ta wyszczuplająca bielizna ściska za mocno i musisz siłować się, by ją na siebie włożyć, ale przecież by być piękną trzeba cierpieć, prawda? Nie! Oczywiście, że nie. Piękno, uroda i moda, to sprawy, które mają poprawiać nam humor, a nie być przykrym obowiązkiem. Walka o piękno za wszelką cenę, może świadczyć o kompleksach i problemach z akceptacją samej siebie. To nie jest zdrowej podejście, nawet trochę niebezpieczne.