Pod wpływem kryzysu i mody na retro i hipsterstwo coraz więcej osób ( w każdym wieku) odwiedza sklepy z odzieżą używana i tanią odzieżą na wagę). Wbrew pozorom nie jest to wcale to samo. Na czym polega więc różnica ?
Odzież używana i tania odzież na wagę to dwa zupełnie różne rodzaju towaru, które zasadniczo róznią się ceną oraz sposobem sprzedaży.
Odzież używana
To bardzo szeroka kategoria sklepów, która obejmuje second handy, sklepy vintage a także – komisy. W takich sklepach bardzo często znajdziemy owszem, używane, ale za to markowe ubrania. Moda na vintage sprawiła, że takich sklepów pojawia się coraz więcej, e ceny wyselekcjonowanej odzieży używanej rosną. Bo często mamy tu do czynienia ze zwykłymi ubraniami ze zbiórek , które przeszły staranną selekcję – zdarza się, że jedną markową rzecz znajduje się w kilkudziesięciu kilogramach używanych ubrań. Oczywiście “poszukiwania” odbywają się już na poziomie hurtowni odzieży używanej – nikt nie kupuje kilkunastu kilogramów taniej odzieży, żeby znaleźć jeden sweterek Armaniego. Z reguły każda hurtownia odzieży używanej ma w asortymencie kilka rodzajów produktów – w tym markowe i “zwykłe”.
Tania odzież na wagę
To, co zostaje po wybraniu “Armanich” trafia do klasycznych sklepów z tania odzieżą na wagę. Czyli do wszystkich “ciucholandów”, “szmateksów”, “lumpeksów”. Nie ma się co łudzić, ze w sklepie z ciuchami na wagę trafimy na Calvina Kleina czy Chanel. Każde ubranie, które znalazło się w sklepie z odzieżą na wagę zostało wcześniej dokładnie obejrzane i sprawdzone. Co więcej – tutaj tez są dwie kategorie produktów – mniej podniszczona i lepszej jakości tania odzież z wyceny oraz bardziej zużyta tania odzież na wagę.
Wbrew temu co czytamy w gazetach, minęły juz czasy kiedy w osiedlowych “lumpeksach” można było wygrzebać Pradę czy Diora. Teraz tania odzież to biznes jak każdy, więc każdy ciuch jest dokładnie sprawdzony w hurtowni odzieży używanej i przydzielony do konkretnej grupy cenowej. Dlatego powstały sklepy które są przeznaczone dla miłośniczek stylu vintage i hipsterów (czyli sklepy z odzieżą używaną) oraz szmateksy z ciuchami na wagę, do których trafia bardziej podniszczona i niemarkowa odzież.