Na przestrzeni lat Legia Warszawa jest systematycznie osłabiana, a obecnie powszechnie mówi się o kryzysie, który konsekwentnie oddala klub od sukcesu. Narastające problemy często zostawały eskalowane, a zespół działał w większości bez udziału trenera. Decyzje Prezesa i dyrektora sportowego, a nawet działania działu marketingu- wszystkie istotne błędy nie umknęły oczom kibiców. Cała sytuacja znacząco odbiła się na atmosferze wokół klubu.

Na początku wiele kontrowersji zrodziło zwolnienie trenera Jacka Magiery, oraz dyrektora sportowego Michała Żewłakowa. Temat był szeroko omawiany w mediach, choć nikt nie był przygotowany na tragiczny rozwój wydarzeń. Po kolejnych porażkach klubu Legia Warszawa odpadła z Ligi Europy, po czym spadła na ostatnie miejsce w tabeli w PKO BP Ekstraklasy. Następnie doszło do ataku ze strony kiboli, którzy w agresywny sposób wystąpili przeciwko piłkarzom. Rok 2022 z całą pewnością nie zapisał się w pamięci kibiców jako okres sukcesów, a zła passa piłkarzy wydaje się trwać. O staraniach Legii i ich celach poczytamy więcej na: https://www.supertydzien.pl/artykul/17462,legia-warszawa-znow-w-grze-celem-europejskie-puchary.

Zła zapowiedź

Obecnie Legia Warszawa znajduje się w naprawdę trudnej sytuacji. Po niekorzystnym i pełnym porażek okresie nadszedł czas na kolejne komplikacje. Koniec czerwca 2023 roku będzie dla klubu przełomowym momentem, choć zmiany wcale nie zapowiadają korzystnych rezultatów. W tym czasie wiele z umów znaczących piłkarzy zostanie zakończonych, a mowa tu o osobowościach takich jak: Bartosz Kapustka, Mattias Johansson, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović, a także sam kapitan Josue.

Kibice klubu przewidują, że Jędrzejczyk i Kapustka zostaną w Legii, sprawa wygląda jednak inaczej w przypadku Filipa i Josue. Mladenović zagrał w reprezentacji Serbii podczas mundialu w Katarze. Po tych wydarzeniach coraz powszechniej zaczęto spekulować, że piłkarz będzie chciał iść o krok dalej i podpisać latem tak zwany kontrakt życia.

Podobnie w przypadku Josue, który trafił do klubu w lipcu 2021 roku. Piłkarz rozegrał 63 mecze i strzelił 11 pięknych bramek, a fani nie potrafią już sobie wyobrazić zespołu bez jego udziału. Dyrektor Jacek Zieliński przyznaje, że liczy się z wielką prawdopodobnością, że kapitan odejdzie latem. Legia cały czas rozgląda się za następcami cennych dla zespołu piłkarzy, choć dokonanie potencjalnych transferów w zimowym oknie transferowym wydaje się wyjątkowo mało możliwe.

Sytuacja na bieżąco

Legia zaprezentowała więcej optymizmu w rundzie jesiennej, a zawodnicy klubu mogą obecnie liczyć na lepsze oferty ze znacznie silniejszych lig. Podopieczni Kosty Runjaicia widnieją teraz jako wicelider w słynnej ligowej tabeli i wciąż próbują dogonić Raków Częstochowa, co pozwoliłoby im na odzyskanie tytułu mistrzowskiego. Jeśli Legia Warszawa pragnie dogonić lidera, klub będzie musiał być wyjątkowo ostrożny w tym oknie transferowym. Oczywiście sytuacja nie jest prosta, ponieważ zagraniczne kluby nieustannie zachęcają ciekawymi ofertami. W ostatnim czasie Galatasaray Stambuł chciał wykupić samego Maika Nawrockiego, co jednak nie doszło do skutku, choć jak wiadomo, wykup zawodnika nadal jest mocno negocjowany. Ciężko powiedzieć, w jakim składzie zespół przystąpi do wyczekiwanej rundy wiosennej, choć kibice nadal wierzą, że jeden z najlepszych obrońców zostanie w drużynie i pomoże dogonić Raków.